poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Dzień siedemnasty i osiemnasty. Powrót do kraju.

Po urodzinowym grillu startujemy dopiero o 14.00. Udaje się dotrzeć do Niemiec. Wieczorem podejmujemy decyzję, że jutro każdy jedzie w swoją stronę (Matrix do Szczecina ja przez Wrocław do Łodzi). Ostatniego dnia przejeżdżam 1195km w dwanaście godzin i dwadzieścia minut. Trzy razy spada mi łańcuch. Podsumowując przejechałem 9681km.  Było warto



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz